Rossmann -49% i kilka nowości
Jak zapewne dobrze wiecie Rossmann znowu przygotował dla nas promocje -49%. Przyznam się szczerze, że nie miałam za bardzo planów na zakupy, ale nie mogłam wyjść z pustymi rękoma.
Kupiłam 4 pudry transparentne. Żałuję, że nie kupiłam żadnego podkładu, ale nie miałam czasu stać i wybierać koloru wśród tych wszystkich pchających się ludzi, poza tym w domu mam kilka buteleczek i póki co mam się czym malować :)
Pudry z Manhattanu były wcześniej przeze mnie testowane wzięłam dwa kolory. Na długo powinny mi wystarczyć.
Bourjois i Wibo to dla mnie dwie nowości. Próbowałam kilka razy i chyba będą strzałem w 10.
Następnie przyszła pora na tusze, promocja trwa nadal więc możecie sobie je jeszcze zakupić.
Maybelline sensational robił taką furorę w internecie, że nie mogłam mu się oprzeć.
Kupiłam go przed promocją w Rossmanie, niestety nie było wtedy takiego rozgłosu, co Rossmann dla nas szykuję.
Tak samo było z tuszem Rocket volume, którego bardzo lubię.
Za to pierwszy raz pozwoliłam sobie na tusz z Max Factora False Lash Effect Fusion- geniusz! Przypomina mi mój ulubiony, niestety nie dostępny w PL tusz z Covergirl.
Kosztował 54,99 zł-26,95 zł=28,04 zł
2000 calorie jest również bardzo fajnym tuszem na którego ponownie się skusiłam
33,99 zł-16,65 zł=17,34 zł
Tusz z Benefitu They are real to moje marzenie od dawna do kupienia w Sephorze.
Odżywka z Eveline idealna jako baza pod tusz
13,99 zł-6,86 zł=7,13 zł
Baza pod cienie z Wibo
9,99 zł- 4,84 zł=5,15 zł.
Wiem, że nie może być lepsza od mojej bazy z Zoevy, ale miała przychylne opinie, więc w tej promocji skusiłam się :)
Brązowy żel stylizujący do brwi to dla mnie nowość, gdyż na dzień używam cienia z Inglota, albo z Maybelline, kredki z Catrice, albo farbki z MakeUp ForeEver.
Za żel zapłaciłam 9,49 zł-4,65 zł= 4,84 zł
Kredka z Max Factora, która jest idealna i nie zastąpiona na linie wodną
29,99 zł -14,70 zł=15,29 zł
Swoją drogą 30 zł za kredkę do oczu to chyba troszkę przegięcie, choć starcza na bardzo, bardzo długi czas.
Niestety zabrakło mi czasu, aby wbić na przeceny do natury, a trochę ubolewam, bo kusi mnie bardzo bronzer z Kobo i kończy się moja ulubiona kredka do brwi z catrice, ale trudno :)
A co Wy upolowałyście w Rossmannie, albo co jeszcze polecacie zakupić mi w najbliższych dniach?
Love K.
19 komentarze: